Hej
Ja wam z niespodzianka a wy mmi wzamian z tylko 5 komentarzami -.-
No wiecie co ? :(
No coz jest nowy rozdzial ale ostrzegam jest bardzo +18
8 Komentarzy = Nowy rozdzial
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Rozdzial zawiera sceny nie dla dzieci :P
Nie na slabe nerwy.
I tak wiem ze bedziecie czytac ale ostrzegam zeby nie bylo !
NOH8
Minęły 3 godziny od kiedy zniknął.
Wybiegł z domu i odjechał autem chuj wie gdzie.
Zaczynam się denerwować. Chyba mam wyrzuty sumienia. Zastanawiam się co zrobić, napisać ? Przeprosić? Kazać wracać? Nie wiem. Nie wiem co robić, znowu.
I znowu nie mam się do kogo zwrócić. Jedynie Melissa mi została, ale jest z Chrisem, a z nim nie mam ochoty rozmawiać. Chaos, od wielu dni jedyne co mam w głowie to jeden wielki Chaos.
Postanowiłam napisać, muszę coś zrobić. Wysłałam do niego sms
i stwierdziłam że pójdę zobaczyć czy dziewczyny śpią.
Weszłam cicho do pokoju i na nie popatrzyłam. Przypominają mnie w czasie kiedy byłam jeszcze człowiekiem. Zostałam przemieniona będąc w wieku Anne, miałam zaledwie 17 lat. Melissa została przemieniona gdy miała 26 lat, a Chris 24. Obydwoje sporo później. Niby tylko pare lat a jednak mi było trudniej, byłam delikatną milutką, skromną i szanowaną dziewczyną. W jeden wieczór wszystko się zmieniło a ze mnie został jedynie wygląd. To brzmo jakbym tęskniła za byciem człowiekiem. Otóż, nie. Nie tęsknię. Moje życie jako wampira było najlepszym jakie mogłam sobie wymarzyć. Przeżyłam najlepsze lata właśnie jako wampir. Nie tęsknie za byciem człowiekiem, dlatego przeraża mnie fakt że zaczynam zauważać u siebie ludzkie zachowania.
Zamknęłam ich pokój i spowrotem udałam się do pokoju. Weszłam do łazienki biorąc ze sobą tylko mojego Iphone'a.
Napuściłam gorącej wody do wanny i dodałam mojego ulubionego kokosowego płynu.
Dostałam w między czasie sms'a :
Czyli w wolnym tłumaczeniu "spierdalaj"
Odpisałam mu tylko prośbą o powrót i przeprosinami.
Weszłam do gorącej wody i powoli zanurzyłam całe ciało. Gorąco rozprzestrzeniło się po całym moim ciele. Zanurzyłam głowę pod wodę i przez chwilę leżałam cała w gorącej cieczy wogóle nie oddychając. Wynurzyłam się delikatnie i wzięłam głęboki wdech. Było mi gorąco, na całym ciele. Ciepło rozlewało się w każdej komórce mojego ciała... Siedziałam w wannie rozkoszując się gorącem tak długo aż woda zrobiła się prawie zimna. Umyłam włosy moim szamponem a ciało balsamem w postaci płynu do kompieli.
Wyszłam z wanny i wycisnęłam włosy. Owinęłam się ręcznikiem i weszłam spowrotem do pokoju. W drzwiach stał Zayn ubrany w skórę, jeansy i obcisły t-shirt. Obleciał mnie wzrokiem z dołu do góry poczym kącik jego ust lekko się uniusł.
Popatrzyłam na niego ponętnie i przegryzłam dolną wargę a on powoli zaczął się do mnie zbliżać.
Gdy był już na milimetry złapał moją twarz w dłonie i zaczął namiętnie całować.
Językiem rozszerzył moje usta, wślizgnął się do nich i zaczął okrężnymi ruchami wymijać mój. Całowalismy się długo i namiętnie.
Jego kurtka zdążyła wylądować na ziemi.
Przyparł mnie do ściany i zaczął obdarowywać mój dekold delikatnymi ale i namiętnymi pocałunkami. Co kawałek zassiewał mi skórę i zostawiał po sobie pamiątkę w postaci malinki.
Ręcznik powli zaczął zsuwać się z górnych parti mojego ciała a ja nie miałam możliwości podniesienia go.
Popchnęłam Zayna na łóżku i wylądowałam na nim przejmując inicjatywę. Z jego pomocą sciągnęłam mu koszulkę i zaczęłam całować jego tors oraz zataczać na nim małe kółka językiem. Po chwili pozbyłam się też jego spodni i chłopak został w samych bokserkach. Zrzuciłam z siebie ręcznik i przyległam ciałem do jego. Zaczęłam ocierać się o jego klatkę piersiową moim biustem oraz o jego interes moim miejscem intymnym, doprowadzając go tym do szaleństwa.
Czułam jak jego członek powoli zaczyna stawać w erekcji a oddech zaczyna być coraz szybszy i płytki.
- O nie Zayn, tak się nie bawimy - Warknęłam.
Usiadłam na nim rozkrokiem i przygniotłam go do poduszki. Zaczęłam ponownie całować jego szyję i często chybiając, jego usta. Zeszłam w dół na poziom jego bokserek i delikatnie je sciągnęłam i wzięłam w rękę jego penisa. Zaczęłam wykonywać powolne ruchy w górę i w dół a chłopak zaczął dyszeć. Językiem oblizałam jego rzołądź i nie przestając ruszać rytmicznie ręką zaczęłam całować Zayna po całym torsie i szyi.
Gdy poczułam że chłopak jest blisko zaprzestałam i popatrzyłam na niego.
- Kath, nie przerywaj proszę - Wydyszał.
- Dojdziesz kiedy ja ci na to pozwolę - Rozkazującym głosem powiedziałam i usiadłam na nim w rozkroku milimetry przed jego penisem.
Zaczęłam delikatnie pocierać o niego moimi pośladkami.
W końcu Zayn nagle przewrócił mnie tak że znalazłam się pod nim i brutalnie wbił się we mnie swoim członkiem.
Jego ruchy były szybki, mocne i głębokie. Dominował nademną. Przy każdym ruchu z większą furią i siłą wpychał we mnie swoje narzędzie. Moje i jego jęki było słychać w całym pokoju jak nie w całym domu. Ręce miałam na jego plecach i wbijałam w nie paznokcie. Moje krzyki były coraz głośniejsze i donośniejsze. Dawno nikt tak dobrze nie używał na mnie swojego interesu. Był bez litosny i agresywny i to to co mi się w tym podobało. Nie był subtelny w tych sprawach tylko brutalny i ani trochę delikatny.
Poczułam że Zayn znowu zaczyna dochodzić.
- Nie, zaczekaj na mnie! Pieprz mnie !- Krzyknęłam desperacko dysząc.
Chłopak pchnął we mnie jeszcze dobre pare mocnych razy, wygięłam się pod nim i poczułam dreszcz przechodzący przez moje ciało a chwilę późnieje jego wytryskającego prosto do mnie.
Nie wyciągając swojego członka ze mnie położył się na mnie dysząc. Co jakiś czas nadal lekko się poruszał tym sposobem nie dając mi zakończyć orgazmu, co mnie cholernie podniecało.
Za moment jednak zaprzestał i położył się normalnie koło mnie.
Uśmiechnęłam się z zadowoleniem patrząc w jego brązowe oczy.
Zbliżył się do mnie dotykając mnie tym samym swoim gorącym ciałem i pocałował.
- Kocham cię - Szepnął i zgarnął kosmyk moich włosów za ucho.
Nie odpowiedziałam. Zapanowała cisza. Popatrzył na mnie z lekko zauważalnym żalem oczekując odpowiedzi.
- Zazwyczaj odpowiada się ja ciebie też. Przynajmniej my ludzie tak robimy. - Z lekko wyczówalną ironią odezwał się po paru minutach niezręcznej ciszy.
Popatrzyłam w bok chcąc uciec przed jego wzrokiem.
- A więc wszystko jasne - Wściekle rzucił i zaczął wstawać.
- Zaczekaj Zayn proszę! - Błagalnie rzuciłam.
Podszedł do mnie i staliśmy stykając się ciałami.
- Na kolana. - Rozkazał
- Słucham? - Zdezoriętowana zapytałam.
- Na kolana kurwa! - Lekko wrzasnął.
Nie rozumiejąc o co mu chodzi wykonałam czynność.
Podszedł od tyłu i pchnął moje plecy tak że łokciami opierałam się o ziemię.
Mocno uderzył mnie w pośladek a następne co czułam to jego członek cholernie mocno wbijający się w moją pupę. Nie zwarzając na moje jęki i krzyki z bólu mocno i bez zachamowania kontynuował. Cholernie bolało. On dyszał i górował najwidoczniej zadowolony. Co chwila mocno ściskając moje piersi. Powoli cholerny ból stawał się coraz mniejszy i zaczął przeradzać się w przyjemność. I zapeszyłam. Zayn zaczął krzyczeć moje imie i wbijać się we mnie tak mocno że nie do uwierzenia. Szarpał mnie za włosy. Myślałam że zaraz wybuchnę. Nagle poczułam ostatnie agresywne pchnięcie i jego soki rozpływające się we mnie.
- Klęknij tu, już! - Rozkazał mi pare minut później.
Lubiłam jego dominację pomimo że mnie skrzywdził podobało mi się to, w końcu i tak mnie jako wampira aż tak nie boli. Klęknęłam w wyznaczonym miejscu a on podszedł i wsadził mi swojego penisa prosto do ust. Złapał mnie za włosy i zaczął cholernie szybko poruszać moją głową.
W końcu się wkurzyłam i urzywając mojej wampirzej siły popchnęłam go tak że wylądował na łóżku.
Usiadłam na nim okrakiem i nabiłam się na jego członka, kazałam mu usiąść i przysunęliśmy się do ściany tak że Zayn wspierał się o nią plecami. Patrzyłam mu w oczy i szybko oraz mocno podskakiwałam. Nie przerywając opatuliłam go ramionami i ustawiłam sobie dobry dostęp do jego tętnicy. Nadal podskakując nispodziewanie dla chłopaka wgryzłam się w jego kark. Zaczęłam pić krew co chwilę upuszczając pare kropli i pozwalając im spływać stróżkami po jego torsie. Gdy poczułam nadchodzący orgazm napiłam się z niego ostatni łyk i głośno krzyknęłam w chwili dojścia.
Po momencie i on, porazu 3 dziś spóścił we mnie swoje soki.
Przegryzłam swój nadgarstek i przyłożyłam mu do ust. Zaczął pić, bardzo nachalnie. Musiałam wyrwać rękę bo zaczął tracić kontrolę.
Złożyłam pocałunek na jego drżących ustach i wsunęłam się pod kołdrę odajjąc się w objęcia morfeusza.
TBC...
*_________________________________________________________________________________*
OdpowiedzUsuńTo mówi samo za siebie xD
Usuńhahaha . <3 nooo . :)
UsuńFajny rozdział, ale drugą połowę czytałam co drugie zdanie ;)
OdpowiedzUsuńSo xx
0.0 wow. Nie spodziewałam się tego po tobie szczerze!. Jesteś mega zboczona i za to cię jeszcze bardziej KOCHAM! czekam na next *____*
OdpowiedzUsuńokej, było super <3
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do do Versatile Blogger :D
OdpowiedzUsuńPo więcej informacji zajrzyj tutaj : http://live-while-we-are-young-my-story.blogspot.com/
OMG! Kocham, kocham, kocham! <3
OdpowiedzUsuń*____________________________________________________________*
OdpowiedzUsuńAwwwwwwwwww!
OdpowiedzUsuńkocham, kocham, kocham cię!;) ii twojego bloga również.!;3
To opowiadanie jest niesamowite, poproszę o następny rozdział.;)
Świetny rozdział *-* Fajnie by było gdyby Zayn został wampirem
OdpowiedzUsuń