A więc przed wami pierwszy rozdział ;) Mam nadzieję że się spodoba!
Jeśli macie kogoś kto także by chętnie poczytał, byłabym ogromnie wdzięczna za polecenie mojego bloga ;)
3 Komentarze = Następny rozdział :)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
*Parę godzin wcześniej*
Krew, czuje ją.
Blisko, metalowy zapach krwi roznosi się w powietrzu.
Ruszyłam w stronę intensywnego zapachu. To jest moja słaba strona, nie panuję nad pragnieniem.
Weszłam do hotelu i następnie do windy skąd dochodził zapach.
Farbowany blondyn z niebieskimi oczami ze skaleczonym łukiem brwiowym.
-Zabierz mnie ze sobą do pokoju - Powiedziałam namiętnie.
-Pomyliłaś mnie z kimś? - Zapytał najwyrazniej rozbawiony.
-Zabierzesz mnie ze sobą do pokoju - Ostro powiedziałam i popatrzyłam mu w oczy. Jego źrenice rozszerzyły się i spowrotem zwężyły, tak jak i moje.
Jeden z plusów bycia wampirem, możliwość hipnotyzowania. Tym sposobem masz wszystko, czego chcesz.
Tak jak mu kazałam tak zrobił. Podszedł pod drzwi i powoli przeciągnął kartą przez czytnik.
Wszedł do salonu w apartamencie a ja zamknęłam drzwi i udałam się za nim.
Gdy wiedziałam że mam wolną drogę, podbiegłam w wampirzym tempie do niego łapiąc go za ramiona, dookoła moich oczu pokazały się siniaki a moje zęby zrobiły się ostre i długie. Z warkotem wbiłam się w jego szyję, prosto w tętnicę. Ten metalowy smak był czymś cudownym.
-Co tu się do cholery dzieje? - Wrzasnął ktoś zza moich pleców.
Jak mogłam nie wyczuć i nie usłyszeć że ktoś tu jest. Puściłam blondyna co sprawiło że upadł na ziemię, żył ale miał zamało krwi aby utrzymać świadomość.
Odwróciłam się za siebię i zobaczyłam wysokiego mulata patrzącego na mnie ze strachem w oczach. Podeszłam do niego ocierając twarz z czerwonej mazi.
- Co ty mu zrobiłaś ? - Prawie że krzyknął.
-Cicho bądź, nic. Ja tylko się karmiłam - Jakgdyby nigdy nic powiedziałam.
Chłopak podbiegł do blondyna i uniósł jego opadającą głowę.
Miałam ochotę na tego mulata.
Ale nie na jego krew, na niego całego.
Podeszłam do leżącego bladego blondyna i uklękłam koło niego. Ugryzłam się w nadgarstek co wzbudziło wstręt u chłopaka o brązowych oczach.
Przyłożyłam nadgarstek do ust blondyna i rozkazałam mu pić.
Gdy zobaczyłam że wraca do siebie, zabrałam rękę i wstałam.
-Ty, wstań - Rozkazałam pokazując ręką na mulata
-Jak ci na imie- Spytałam gdy przede mną stanął.
-Zayn - Odpowiedział patrząc na mnie z obrzydzeniem
-Teraz o wszystkim zapomnisz Zayn - Powiedziałam patrząc mu w oczy sprawiając że zapomni.
Potem zrobiłam to samo z tym blondynem.
Wyszłam z ich apartamentu i skierowałam się do domu. Pierwszy raz nad kimś się zlitowałam. Chyba się starzeję. A nie, sory już chyba ten etap za mną. Mam ponad 500 lat więc na przekwitanie też za późno.
-A jeden chuj wie - Powiedziałam pod nosem wychodąc z hotelu.
Jak dotarłam do domu usiadłam na swoim łóżku i wyjęłam pamiętnik spod poduszki i zaczęłam pisać : " Dziś coś się zmieniło, nie tylko lista moich ofiar się poszerzyła...."
Zajebisty! Połączenie TVD i 1D =perfekt
OdpowiedzUsuńKocham dodawaj następny bo się nie doczekam
Życzę weny i czytelników!
-K :))
fajne ^^ ;D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSuper ^^ Pisz dalej!
OdpowiedzUsuńSuper:D
OdpowiedzUsuńawwwwwwwwwwww super <3
OdpowiedzUsuń